Co mi dało PUA

foresst

Poczytałem sobie trochę na temat PUA i wiele w okół tego tematu , i choć wcześniej nie miałem problemu z poznawaniem nowych osób to jakoś w późniejszych relacja nie szło mi dobrze i zawsze się zastanawiałem się co robię nie tak przecież jestem taki miły gość i w ogóle. Dopiero analizując nowo nabytą wiedzę z moimi doświadczeniami z kobietami doszedłem że błąd leżał w mnie. Po prostu za mało myślałem o sobie a za dużo próbowałem się przy pucować się dla kobiety choć nie uważam się za misia, którego miały kobiety.

Jakie wnioski wyciągnąłem z nauk PUA :

- nie przejmuje się porażkami w ogólnie w życiu;
- wiem wreszcie co chce w życiu(bardzo ważne dla każdego) i co od innych wymagam w stosunku do mnie
- jestem bardziej wew. spójny i nie mam takich wahnięć nastrojów i zmiany zdania
- więcej oczekuje od kobiet i to im mowie w prost
- bardziej spokojnie i bez kompleksów podchodzę do kobiet
- bardziej patrze na mowę ciała i wdzięk że to jest bardziej wiarygodne
- generalnie pomaga mi w życiu człowiek jest bardziej optymistyczny i otwarty na co dzień
- zauważyłem ze ludzie chętniej ze mną rozmawiają
- nie wymuszam nic na kobiecie i nic a nic nie robię co mi by nie pasowało, jeśli coś robię dla kobiet to tylko dlatego że ja tego chce.

Aha na koniec - nie jest ze mnie jakikolwiek PUA raczej tylko korzystam z dobrych rad ,które w praktyce się sprawdzają i dlatego to robię. Smile

Biarka

Podobnie wnioski również ja wyciągnąłem po lekturze wielu wypowiedzi i wątków . Ponadto uświadomiłem sobie że życiem nie rządzą przypadki czy przeznaczenie lecz własny wysiłek poparty wiedzą jakby nie było naukową (tu przedstawioną ). Teraz widzę patrząc wstecz że sporo okazji przeleciało koło nosa z braku podstawowej wiedzy . Choćby ta etapowość uwodzenia . Jest to jakaś platforma wyjściowa którą można sobie modyfikować . Podświadomie to wyczuwałem szczególnie jak coś szło nie tak , nie ta kolejność . Często nie trzeba się wogóle starać wystarczy nie spieprzyć bezmyślnie sprawy .
Dla mnie wielkie znaczenie mają opisane tu pojęcia definicje choćby te "negi" . Ja nazwałbym to manipulacją lub permanentnym testowaniem sprawdzaniem na ile może sobie pozwolić bowiem to jest w naturze kobiety , ona sie nie czepia to jej natura .
Szkoda że temat "Budowanie napięcia seksualnego" jest niedostępny dla ogółu a może jest jeszcze .

bożo · Wysłany: Pią 21:19, 20 Mar 2009 Temat postu:

Ja tematem zajmuję się krótko,może jakieś 2 miesiące.Szeroko rozumiane PUA to dla mnie nowe spojrzenie na świat.Uświadomiłem sobie,że wiele zależy od mojej relacji z otoczeniem.Sam ida to dla mnie negacja bierności-chcesz coś osiągnąć to coś rób.Proste i bardzo prawdziwe Wink