Czesc, jestem petw i jestem zalosny

petw

Witam,
Mozna powiedziec, ze siedze w temacie ladnych kilka miesiecy. Czytalem swego czasu forum, nadal czasem je czytam, kiedy tylko mam chwile wolnego czasu. Postanowilem sie przedstawic, poniewaz dopiero niedawno odkrylem na czym stoi swiat PUA.

Swiat PUA tworzy w wiekszosci grupa zakompleksionych facetow bez wiekszych zainteresowan, srednio inteligentnych, ktorym kobiety wypelniaja luke pewna luke, ktorej nie sa w stanie wypelnic sobie sami. Oczywiscie generalizuje, czego robic nie nalezy - sa wyjatki. Te wyjatki predzej czy pozniej zdaja sobie sprawe z tego, ze nie tego oczekiwali i powracaja do normalnego zycia.

Mimo wszystko bardzo sie ciesze, ze tutaj trafilem. Zyskalem na pewnosci siebie, poznalem kilka naprawde interesujacych dziewczyn, ktorych nie poznalbym w inny sposob. Dobrze sie bawilem - bezproduktywnie - ale dobrze. Zaczalem tanczyc, aby lepiej czuc sie w klubach i w krotkim czasie taniec mnie opanowal tak, ze gdy tancze nie mam ochoty na rozmowe lub podryw. Podrywam tylko te dziewczyny, ktore naprawde mi sie podobaja i ktore naprawde sa wartosciowe. Nie stosuje sztuczek PUA. I tak dzialaja tylko czasem.

Ale wazne jest zeby te plusy nie zaslonily minusow, a minusem jest to ze tak naprawde bylem zalosny, jak kazdy z Was. Opamietalem sie, ale tak jak w przypadku alkoholikow, jesli raz sie bylo zalosnym, pozostaje sie nim - stad tez pomysl na tytul tematu:)

Ostatnie zdanie z osatniego akapitu traktujcie z przymruzeniem oka;)

W najblizszym czasie dopisze pare zdan wiecej.

pozdrawiam

Jorge

Żałośni to są Ci, którzy chcą być dobrzy za szybko. I tyle.

Myther

Thomas

na podstawie generalizacji wyciągasz tezy które są niepodparte niczym innym jak twoimi subiektywnymi ocenami.. pamiętaj że to co dla Ciebie jest sufitem dla innego jest podłogą Wink

sandman

Cześć, jestem sandman i jestem zajebisty.

intrigued

Myther ma rację... owszem, zdarzają się "zakompleksieni" i często nie czują tego co powinni wchodząc w PU, ale nie zapominajmy o tych, którzy naprawdę wiedzą, co robią. Mają zainteresowania, są inteligentni- naprawdę mogę to potwierdzić na paru przykładach. Nieraz wzbudzają we mnie miłe uczucie, że mężczyźni jednak chcą coś dobrego zrobić Very Happy

Bycie PUA jest jak marcepan- nie wszystkim smakuje... Część odpada, wygłaszając własne tezy... część odpada z godnością... część tkwi dalej rozwijając się coraz bardziej, co jest wspaniałe, są tacy, co tkwią i niestety im szkodzi, jeśli popełnią za wiele błędów, wtedy można powiedzieć, że trafił zakompleksiony dzidziuś, który myśli, że jest bogiem i może wszystko, dalej jednak tkwiąc in shit... Społeczność, którą łączy cel i wspólnie dążą pomagając sobie nawzajem... i co w tym złego? Ale szanuję każde zdanie

intrigued

hmm... piszesz, że są wyjątki... zauważę, że te wyjątki wcale nie obudzą się pewnego dnia z myślą "jee, jestem żałosny", ponieważ w przeciwieństwie do innych POZNALI PUA. Co do Mythera- zgadzam się całkowicie

intrigued

Myther ma rację... owszem, zdarzają się "zakompleksieni" i często nie czują tego co powinni wchodząc w PU, ale nie zapominajmy o tych, którzy naprawdę wiedzą, co robią. Muszę przyznać, że do pewnych pseudo Artystów jestem negatywnie nastawiona, ale przecież "ci pewni" to nie całość"... zdołałam to w końcu zauważyć. Mają zainteresowania, są inteligentni- naprawdę mogę to potwierdzić na paru przykładach. Nieraz wzbudzają we mnie miłe uczucie, że mężczyźni jednak chcą coś dobrego zrobić Very Happy

Bycie PUA jest jak marcepan- nie wszystkim smakuje... Część odpada, wygłaszając własne tezy... część odpada z godnością... część tkwi dalej rozwijając się coraz bardziej, co jest wspaniałe, są tacy, co tkwią i niestety im szkodzi, jeśli popełnią za wiele błędów, wtedy można powiedzieć, że trafił zakompleksiony dzidziuś, który myśli, że jest bogiem i może wszystko, dalej jednak tkwiąc in shit... Społeczność, którą łączy cel i wspólnie dąży do niego pomagając sobie nawzajem... Ale szanuję każde zdanie Smile