Kowal M

Kowal M

OK,
Jako nowy na forum na start napisze cos o sobie.
Pewnie jestem najstarszy wiekiem na tym forum - 40 lat. W ubieglym tygodniu jakos przypadkowo tutaj sie znalazlem, cos mnie gdzies zainteresowalo i po linkach tutaj trafilem.
Obecnie jestem w zwiazku z pewna kobieta (ponad 5 lat), nie jest zle ale gdy zaczalem czytac te posty zrozumialem ze moje zycie to rutyna i bardzo daleko mi do szczescia.
Coz gdy bylem mlody (w wieku 20-25 lat) wlasciwie nie bylo problemow z kobietami, studia, kluby studenckie, wydzial, akademiki praktycznie wszyscy sie znali wiec latwo bylo nawiazac kontakt i wszystko sie dobrze krecilo.
Po studiach zwiazalem sie z pewna babka bardzo fajna powiedzmy HB9, byl dobry sex i wszystko OK. Po jakims czasie mniej wiecej po roku musialem wyjechac za granice na pewien okres, gdy wyjezdzalem zdawalem sobie sprawe ze to wszystko moze sie rozwalic i nawet mowiac szczerze nie przywiazywalem do tego znaczenia. Po kilku miesiacach ta babka mnie odwiedzila i cos sie we mnie zmienilo, zrozumialem ze zalezy mi na niej. Gdy wrocila do Polski po jakims okresie (ja bylem nadal za granica) w rozmowach telefonicznych wylapalem ze cos jest nie tak, zrobilem pare telefonow i szybko wyszlo ze ona spotyka sie z pewnym gosciem.
Oczywiscie nie moglem tego zaakceptowac i ja zostawilem, ale mocno mnie to zabolalo, stracilem wiare we wlasne sily i dlugo nie moglem sie pozbierac.
Pozniej byly rozne zwiazki, ktrotkie, dluzsze bez znaczenia, ale nigdy potym fakcie nie wrocilem do stanu sprzed tego rozstania, mam na mysli wiare we wlasne sily, chec poznawania kobiet, flirt itd.
A musze przyznac, iz w mlodosci babki byly tematem nr 1 dla mnie, wszystko wokol nich sie krecilo.

No to tyle o sobie
i postanowilem to zmienic:)