piotdrum! Witam!

piotdrum

Skąd jesteś, czym się zajmujesz i pasjonujesz oraz ile masz lat?
Jak dotychczas sobie radziłeś z kobietami?
Od kogo dowiedziałeś się o PUA?
Od jak dawna się tym interesujesz i jak oceniasz swoje aktualne umiejętności?
Jakie są Twoje cele związane z PUA?

Witajcie!
Pochodzę i mieszkam w Łodzi. Mam 36 lat. Jestem zawodowym muzykiem. Gram na perkusji, ale również komponuję muzykę - głównie do spektakli teatralnych. Jak to mówią - rób to co kochasz a nie przepracujesz ani jednego dnia w życiu. Chyba mam to szczęście że tak jest w moim przypadku. Lubię podróże, poznawanie odmiennych kultur, mentalności. Częściowo mogę realizować to dzięki pracy muzyka - to zawsze wiązało się z podróżami. Interesuje mnie "ludzka natura", duchowość ( aczkolwiek irytuje mnie, że większość ludzi myli to z odjechaniem i "życiem w obłokach"). W to wszystko wpisuje się całkiem dobrze tematyka PUA, ponieważ uwielbiam kobiety Wink

(..tiaa.."bardzo oryginalne" stwierdzenie na tym forum).
Jak radziłem sobie dotąd z kobietami...Cóż - mam za sobą bogatą przeszłość. Dwa małżeństwa - pierwsze zakończone tragicznie, bo śmiercią żony. Drugie, któe uważam za swój wielki błąd że w ogóle doszło do skutku - rozwodem. Teraz - wracam na ring Wink

. Mam wiele kobiet dokoła siebie - kumpel, przyjaciółek. Słyszę od nich że jestem fajnym facetem, większość ludzi widząc mnie nie daje mi więcej niż 30 lat...ale to też wynika z tego że jestem muzykiem - my się po prostu nie starzejemy Wink

. Przez dwa lata byłem teraz z dziewczyną, z którą co prawda ostatnio się rozleciało ale związek ten spowodował że na maksa zadbałem o siebie, schudłem ponad 15 kilo. Moim problemem który teraz staram się wyeliminować ze swojego życia - a niestety przez długi czas...kurde od dzieciństwa...był kompleks że byłem gruby i że dziewczyny na mnie nie lecą. Niestety - rzeczy zaprogramowane od dzieciństwa siedzą w człowieku głęboko i nawet jak już dawno nie są prawdą to siedzą w głowie. Może to też spowodowało, że bywałem "za miękki" w stosunku do kobiet, moja "inner game" była żałosna. Lepiej późno niż wcale - zmieniam to w sobie. Ludzie raczej mają mnie za osobę pewną siebie ale istotnie - jak dochodzi do momentu przeskoczenia na poziom seksualny to mam poważną "dziurę turbo" ...potem jest już ok. Wiele razy ku swemu zaskoczeniu przekonywałem się ze np. po alkoholu potrafiłem powiedzieć dziewczynie coś bardzo directowego i bezczelnego...i na początku się obrażały, ale potem przychodziły same Wink

-no ale szczerze, to dodawanie sobie kurażu wódą poznając kobiety uważam za "słabe". Reasumując - moje radzenie sobie z kobietami było jak posiadanie w garaży sportowego samochodzu, ale bez kluczyka i opon...za bardzo się pojeździć nie da a jeszcze bardziej wkurza, że wystarczy tylko znaleźć kluczyk i kupić opony.
Na tematykę PUA trafiłem jakiś czas temu przypadkiem. Bodajże odwiedziłem stronę Tupaka "ballsrevolution". No przyznam - z wyrazami szacunku dla Tomasza - że trochę to mi klapek w głowie otworzyło. Nie jestem za bardzo fanem terminologii PUA...te wszystkie HB i cyferka, AFC, IOI itp..ale spróbuję jakoś to znieść Wink

Jak oceniam swoje dotychczasowe umiejętności? Chyba to już napisałem. Myślę że mam predyspozycje, ale muszę skutecznie parę rzeczy w sobie przepracować. Kobiety mnie lubią, ale cóż - to nie wystarczy, żeby czerpać z kontaktów z nimi to co najlepsze. Ok - w sumie to powienienem nazwać się początkującym.
Moje cele związane z PUA? Możliwość poznawania różnych typów kobiet i znalezienia tych które naprawdę mi pasują, a po drodze możliwość spędzenia z nimi czasu w sposób zdecydowanie nie platoniczny. Oprócz tego zostanie najlepszą wersją siebie. Życie składa się z wielu połączonych naczyń i z doświadczenia wiem że poprawa jednej rzeczy poprawia wszystkie. Lubię wyzwania - zostanie facetem, którego pragną kobiety ( a nie tylko lubią) jest jednym z nich