Forum największe w Polsce forum o uwodzeniu i podrywaniu Strona Główna

Po co ja tu właściwie jestem?!?!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum największe w Polsce forum o uwodzeniu i podrywaniu Strona Główna -> Powitania
Autor Wiadomość
Boski Roman




Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:19, 18 Cze 2008    Temat postu: Po co ja tu właściwie jestem?!?!

Witam wszystkich.
(Na początku chciałbym przeprosić za brak skromności, ale chyba nie ma sensu żebym kłamał, przecież i tak się nie znamy. Nie chcę jednak żebyście pomyśleli, że uważam się za niewiadomo kogo, bo tak nie jest, zaręczam Smile )

Jestem młodym Smile , inteligentnym Very Happy , przystojnym Laughing , oczytanym i osłuchanym w wielu rzeczach facetem, dzięki czemu moje poczucie humoru jest uwielbiane przez wszystkich moich znajomych i nie znajomych, których poznaje. Naprawdę, jestem bardzo szczęśliwy, że potrafię rozśmieszyć każdego swoimi żartami i docinkami (Jeśli nie wiecie o jaki typ humoru mi chodzi, jest to trochę w stylu Kuby Wojewódzkiego, tzn nie opowiadanie żartów albo odzywki ściągnięte z internetu, tylko oryginalne i adekwatne do sytuacji komentarze, które w moim przypadku śmieszą wszystkich, w przypadku Kuby tylko tych, którzy chamstwo lubią. Ale podziwiam go za odwagę mówienia co myśli, ja tak nie umiem bardzo, boję się sporów i konfliktów). Myślę, że jestem lubiany przez większość osób, które spotkały mnie na swojej drodze, jak już wspomniałem jestem mało konfliktowy (oczywiście czasem kogoś w***, ale jest to chyba nieuniknione). No i podobam się dziewczynom i to bardzo, naprawdę jestem przystojny no i poczucie humoru. Ale jak mi zależy bardziej na którejś dziewczynie to excusy i po mnie Evil or Very Mad. Od kilku lat na poważniej zacząłem interesować się muzyką, gram na kilku instrumentach i teraz słucham prawie każdego rodzaju muzyki, ale zawsze muszę coś z niej wynieść, chcę się rozwijać. Gdy zerwałem z dziewczyną, poczułem ulgę, ale także smutek, bo zrozumiałem ile czasu przez nią straciłem. W ogóle do siebie nie pasowaliśmy, ona nie rozumiała moich zajawek, nie znała się na muzyce, zachowywała się czasami jak dziecko i zajebiście mnie irytowała już po miesiącu bycia ze sobą (a chodziliśmy rok:(). Przez ten cały czas wpadałem w coraz większy dół, bo myślałem, że to ja jestem ten zły i nie umiem obchodzić się z kobietami, które są ze mną w związku. Częściowo jest to prawda, nie umiem się zachowywać jak na partnera przystało, ale zrozumiałem że muszę swoją kobietę kochać, a nie tylko się spotykać. Po zerwaniu pomyślałem sobie jaki byłem głupi, uległem presji tłumu i zacząłem chodzić z tą biedną dziewczyną. Zrozumiałem ile czasu przez nią straciłem i że w ogóle się nie rozwinąłem, nie nauczyłem żadnej nowej rzeczy, po prostu nic. To był chory związek. Dobrze, że mam to już za sobą. Teraz każdą chwilę staram się wykorzystać jak najlepiej, aby się rozwijać. Po prostu wreszcie wiem, co to znaczy CHWYTAĆ DZIEŃ! Sport, muzyka, gotowanie, literatura, filmy to były rzeczy, które zawsze mnie interesowały, ale przez głupi związek straciłem je wszystkie. Teraz nadrabiam zaległości. Ale po co tu tak naprawdę jestem?

Po co tu jestem?
Jestem tu z dwóch powodów:
Pierwszy powód: Od ładnych paru lat kocham tę samą dziewczynę. Na samym początku naszej znajomości i przez kolejne 3 lata nieoficjalnie kręciliśmy ze sobą, tzn ona miała czasem chłopaków, ale i tak zawsze byłem jej "kochankiem". Zakochałem się w niej całkowicie. Gdy nasze drogi lekko się rozeszły (chodziliśmy do tej samej klasy wcześniej) zostałem jej przyjacielem. Czasem jednak na imprezach, ona zaczyna mnie całować, nawet gdy ma chłopaka. Nie o to chodzi że się upija, tylko po prostu ja też nie jestem jej obojętny. Jednak bardziej jestem jej przyjacielem niż chłopakiem, a to dlatego że nigdy nie postawiłem sprawy jasno: albo ze mną jesteś albo koniec z tym wszystkim. Tak żeby musiała wybrać. Nigdy się na to nie odważyłem nie miałem jaj żeby wziąć sprawy w swoje ręce. Ale teraz dojrzałem i myślę, że jestem gotowy na ten krok. Problem w tym że nie wiem za bardzo jak wyjść z tej ramy przyjaciela.

Drugi powód: Od zawsze wierzyłem, ze kiedyś spotkam miłość mojego życia. Jeżeli to nie będzie ta dziewczyna którą teraz, jak jestem przekonany, kocham (chociaż może nią być i wszystko wskazuje na to ze jest), tylko będzie to dziewczyna, której jeszcze nie spotkałem, to chcę przynajmniej wiedzieć, jeżeli mi nie wyjdzie, że zrobiłem wszystko co w mojej mocy aby ją zdobyć. Dlatego właśnie jestem na tym forum i mam nadzieję że mi to pomoże, gdy w końcu stanę oko w oko z miłością mojego życia (lub gdy stanę oko w oko z moją "przyjaciółką" - to naprawdę skomplikowana relacja, musiałbym chyba opisać całe moje życie żebyście zrozumieli:p Very Happy )

Dzięki za przeczytanie tego, jeśli ktoś doszedł w ogóle do tego momentu. Powodzenia w osiąganiu waszych celów!
I pamiętajcie: CARPE DIEM!!! Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Boski Roman dnia Śro 17:24, 18 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Boski Roman




Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:35, 03 Kwi 2010    Temat postu:

Witam wszystkich!
Długo już tu nie byłem, ale sporo się wydarzyło (i dzieje w moim życiu:).
Mam coś do powiedzenia, mam nadzieję, że komuś się to przyda.
Jakieś pół roku temu przeprowadziłem się do większego miasta. Natomiast wcześniej dużo czasu spędzałem na różnych forach o uwodzeniu, czytaniu materiałów, technik, zasad itd itp. I powiem wam jedno: to wszystko sprawiło, że uwodzenie kobiet jawiło mi się jako coś strasznego i nieosiągalnego dla mnie. Zbyt dużo tego, zbyt wiele rzeczy do opanowania itd. Wpadłem w coś w rodzaju depresji. Przestałem widywać się nawet ze starymi znajomymi. Trwało to ok. 1-2 lat. Lecz pewnego dnia nastąpił przełom. Nie pamiętam dokładnie co go wywołało, nic konkretnego, ale zrozumiałem, że po prostu powinienem być sobą w każdej sytuacji i że opinia innych (czyli też innych kobiet) nie ma znaczenia. Kilka tygodni później nastąpiła przeprowadzka. Nowy, odrodzony Ja, emanujący pozytywną energią zaczął przyciągać same piękne zdarzenia do swojego życia. Zacząłem dostrzegać, że kobiety patrzą na mnie z zainteresowaniem. Ale to nie było jakąś główną rzeczą w moim życiu: Po prostu odnajdywałem radość w każdej minucie życia i dzieliłem się tą radością z innymi. One po prostu to widziały i chciały tej energii ode mnie. Postanowiłem że znowu zacznę rozmawiać z kobietami, ale zapomnę o technikach, metodach i zasadach, jedyne co wykorzystałem to moja postawa ciała a także Inner Game który wyleciał na taki wysoki poziom dzięki pamiętaniu o takich rzeczach jak: Nikt bez Twojej zgody nie może sprawić że poczujesz się źle. To święta prawda. Po dwóch tygodniach od przeprowadzki zacząłem po prostu ("po prostu" to w tym przypadku najlepsze określenie) zaciągać kobiety do łóżka, całować się w publicznych miejscach z nimi bez powiedzenia żadnego słowa (takie sytuacje mi się zdarzałySmile i choć może dla niektórych z was wydam się teraz kowbojem klawiatury, a dla innych moje osiągnięcia to nic wielkiego nie dbam o to: dla mnie to naprawdę pięknę przeżycia. Co najciekawsze, o wiele ważniejsze jest to, jak coś się mówi niż to co się mówi. Dzięki temu nie myślałem co mam powiedzieć tylko mówiłem. Emanowałem z siebie niesamowitą energią, a one rozpływały się przede mną. Przejdę do puenty tego lekko chaotycznego wywodu: Pewność siebie, radość z życia i bycie NATURALNYM to klucz nie tylko do damskich serc, ale także do pięknego, szczęśliwego życia. Jeśli wy będziecie szczęśliwi, jeśli będziecie mieć w sobie pasję, nie znajdzie się taka, która wam się oprze. Aha i przestańcie czytać w końcu tego posta (jeśli jeszcze go czytacie) i idźcie cieszyć się życiem razem z innymi ludźmi. To najlepsza technika do spełnienia waszych marzeń. Ciao!

PS. Widzicie, żyjemy na takim pięknym świecie, nie ma sensu zamartwiać się niepotrzebnymi rzeczami. Możemy być szczęśliwi już teraz. Ciężko jest mi to wytłumaczyć, ale jeśli to zrozumiecie, szczęście będzie rosnąć, kobiety same pojawią się w waszym życiu. Ale jest jeden warunek: wy musicie zacząć żyć! Pozdrawiam i życzę wam wszystkiego najlepszego


Post został pochwalony 4 razy

Ostatnio zmieniony przez Boski Roman dnia Sob 14:43, 03 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rzemyk




Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 272 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zawiązanej zygoty.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:28, 03 Kwi 2010    Temat postu:

Rany...cieszę się Twoim szczęściem, ale mam wrażenie, że wyważyłeś otwarte drzwi. Właściwie to wyważyłeś drzwi obrotowe, jeśli chwytasz metaforę.

ale fajnie, że jesteś taki zadowolony Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Boski Roman




Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:35, 03 Kwi 2010    Temat postu:

Wiem, wiem nie odkryłem Ameryki ale chciałem raczej stać się kolejnym dowodem na to że można:) To może jeszcze raz:
Kierowałem powyższy post do tzw. początkujących a chodziło mi o: cieszcie się życiem, wyjdźcie z domu i poznawajcie jak najwięcej ludzi, a nie siedźcie i wbijajcie sobie do głowy techniki i schematy (choć nie twierdzę że nie przydadzą się wam jeśli je już opanujecie, ale nie one są kluczem do sukcesu). Pewność siebie, uśmiech na twarzy, naturalność i wszystko będzie OK. Powodzenia Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
soras01




Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:11, 06 Kwi 2010    Temat postu:

Prawdopodobnie nie zdajesz sobie sprawy jak wiele osób poczuło się lepiej dzięki temu co napisałeś w drugim poście. Ja miałem dokładnie taką samą sytuację jak Ty - też nie chciało (i szczerze - nadal nie chce, ale to dlatego, że mnie dziewczyna rzuciła tydzień temu) nigdzie wychodzić i zamiast zrobić coś ze swoim życiem, siedziałem w domu i myślałem o głupich rzeczach. Cieszę się Twoim szczęściem i dziękuję za to, co napisałeś.

Pozdrawiam,
Robert


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Boski Roman




Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:55, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Cieszę się Very Happy

A Wy cieszcie się każdą chwilą w WASZYM ŻYCIU Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Boski Roman dnia Nie 10:57, 11 Kwi 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum największe w Polsce forum o uwodzeniu i podrywaniu Strona Główna -> Powitania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin