Powitanie moje | pez1986

pez1986

Na samym początku chciałbym się z Wami przywitać: Siemanko Wink

Pochodzę z niewielkiego miasta w woj. kuj-pom. Mam 23 lata i jestem prezenterem handlowym, inaczej mówiąc sprzedawcą. Sprzedaję komputery w elektromarkecie, co za tym idzie...bardzo dużo obcuję z nieznanymi mi ludźmi...rozmawiam z nimi i doradzam im sprzęt.
Interesuje się sportem szczególnie piłką nożną, sam natomiast trenuje jiu-jitsu (dla niewtajemniczonych taka sztuka walki Wink

)
Moją wielką pasją są kobiety, ale niestety zauważyłem, że moje podejście oraz podejście kobiet do mnie się strasznie zmieniło.
Może troszkę historii pozwoli Wam na pewno mnie poznać no i w przyszłości doradzić:
Od dziecka należałem do dzieci z ADHD Wink

wszędzie było mnie pełno nie miałem najmniejszych oporów do nawiązywania znajomości. Miałem zawsze mnóstwo znajomych i grupkę przyjaciół.
Kiedy chodziłem jeszcze do liceum nie miałem żadnych problemów ze zdobywaniem dziewczyn.
W dniu dzisiejszym muszę przyznać, że mam wielki problem aby zainteresować kobietę swoją osobą. Nie mówię tu o swojej dziewczynie którą mam już dosyć długo bo od 3 lat, chodzi mi tu o inne dziewczyny spotykane w moim życiu.
Mimo wielkiego doświadczenia z nieznajomymi (ok 1,5 roku pracuje jako sprzedawca) zauważyłem, że kobiety nie interesują się moja osobą a jak już zainteresują, trwa to raczej krótko.
Jestem wielkim pasjonatem kobiet, nie chcę ograniczać się do tej jednej, jest tyle pięknych i zmysłowych kobiet, je tez chcę poznać Wink

Chyba każdy kto jest zarejestrowany na tym forum twierdzi tak samo.
Należę do osób myślących dlatego też zastanawia mnie dlaczego dzieję się tak jak się dzieje. Dlaczego mimo to ,że szanuję kobiety, jestem bardzo pomocny, próbuje je rozbawić i prawię komplementy,nie potrafię poderwać dziewczyny. Dlaczego jestem w ich oczach tylko dobrym kolegą a ja chciałbym być obiektem pożądania w obecności którego chciały by robić wszystko.
Nie wiem w którym miejscu popełniłem błąd i zacząłem podświadomie traktować kobiety w sposób bardzo seksualny: patrząc na kobietę myślę tylko co ja bym z nią zrobił gdyby mi się oddała.
Po kilkunastu niepowodzeniach stwierdziłem " ej, coś jest nie tak...traktujesz kobiety jak dżentelmen, jesteś miły i zabawny i...NIC Z TEGO NIE MASZ"
Będąc na dyskotece chodzę, patrze, podziwiam, zachowuje się jak desperat (patrząc obiektywnie tak to musi wyglądać) szukam dziewczyny która w jakikolwiek sposób da mi do zrozumienia, że jestem fajny. Strasznie mnie to boli, ponieważ nie wiem w którym momencie zatraciłem swoją pewność Siebie, swoją spontaniczność i charyzmę.
Za wszelką cenę próbuję przypodobać się kobiecie oby tylko chciała ze mną gadać. Dlatego mogę stwierdzić jedna ważną rzecz: nie mam żadnego doświadczenia jak być PUA.
Bardzo martwi mnie fakt, że należę raczej do bad boj-ów, lecz przy kobietach muszę wyglądać strasznie sztucznie, ponieważ jestem zawsze miły, uśmiechnięty i pomocny.
Strasznie zmotywowany, szukałem odpowiedzi na te trudne pytania....tak szukając zatrzymało mnie to forum. Czytałem już naprawdę sporo różnych tematów tu umieszczonych i jestem pod wrażeniem wiedzy co niektórych osób. Chciałbym podbudować swoją psychikę, bo wydaje mi się, że popełniłem straszny błąd w przeszłości który przyniósł za sobą takie konsekwencje jakie właśnie widzę. Chciałbym "wykorzystać" Wasze bogate doświadczenie i wpleść je do swojego życia aby je poprawić, bo naprawdę nie jest dobrze.
Jako nowy nie rozumiem dużej ilości pojęć . Przejrzałem słownik jest w niej bardzo dużo wyjaśnione ale nie wszystko. Takim jeszcze małym spostrzeżeniem jest to, że nie ma (albo ja nie zauważyłem) od czego by tu zacząć....przeczytałem wstęp i regulamin no i oczywiście e-book, ale tak naprawdę nie mam pojęcia jak to ugryźć, żeby czegoś nie pominąć i robić wszystko po kolei aby osiągnąć sukces.
Dzięki za przeczytanie tego. Smile

Pozdrawiam

Cao

Siemano.

Tak czytam i stwierdzam , że dużo do poprawy to Ty nie masz.
No bo tak: skoro w LO szło Ci nawet, nawet to problemów z podejściami raczej nie będziesz miał. Dalej, pasję masz - tematy są, z racji zawodu komunikować się potrafisz.

psota

pez1986

bardzo dziękuję za słowa krytyki bo takie też są potrzebne, ale po co od razu traktujesz mężczyzn stereotypowo? co myślisz, że od razu będę ją zdradzał i nie wiadomo co robił? Może chce to potrafić z innych względów....czuć się wartościowym i pewnym siebie facetem. Facet też lubi być w centrum uwagi nie tylko Wy kobiety...

psota

pokaz swojego posta dziewczynie, z ktora jestes od 3 lat, ciekawe czy bardziej wyrozumiale Ciebie potraktuje niz ja.

z pytan retorycznych:
czy facet w udanym zwiazku idzie na podryw>?

nie czujesz sie dobrze w swoim zwiazku i zamiast go ratowac (lub uczciwie skonczyc) ruszasz na podryw. nie ma co, dzentelmen z Ciebie.

jezeli sam masz zanizone poczucie wartosci, to przypadkowa kobieta tego nie zmieni. inner game. to wlasnie Twoja pewnosc siebie przyciaga kobiety, a nie odwrotnie.

fanthom

Psota,
nie tłumacz facetowi oczywistych rzeczy skoro i tak nie rozumie.

Może oboje są "siebie warci" i związek w ich definicji oznacza trzymanie się za rączki, "użyczanie" swoich ciał, dla odmiany gdzieś tam wspólny wypad i tyle. Przypomina to związek chemiczny bo z daleka czuć, że toksyczny Smile

Z drugiej strony jeżeli jego kobieta nie widzi tego to czym Ty się martwisz.
Szkoda Twojego czasu muzo Wink

.

Pozdrawiam

pez1986

czy to że chcę nabrać pewności siebie oraz czuć się swobodnie będąc z inna kobietą od razu traktujesz jako zdradę albo próbę znalezienia sobie "lepszej".
Prosiłbym o nieobrażenie mnie panie fanthomie1000 swoimi stwierdzeniami (kolegę AvatarPUA, potraktowałeś troszkę lepiej ode mnie, chociaż też przyznał się, że ma dziewczynę od roku hmmm dziwne podejście...czyżby to Twoja cześć Net-Game z Psota? Wink

) ... nie jestem dzieckiem i wiem co robię. Skoro dla was podryw zawsze musi kończyć się w łóżku to chyba z Wami coś jest nie tak (ja mam troszkę inne podejście do tego) . Nie zamierzam się więcej tłumaczyć: powitałem się, byłem szczery, chciałem byście coś o mnie wiedzieli....nie musiałem tego pisać, ale jednak napisałem ...wnioski wyciągnijcie sami
pozdrawiam

fanthom

Nikt Cie nie obraża tylko ostro krytykuje i proponuję przemyśleć co nieco a potem mieć pretensje. Dobrze, że się nie dajesz i stawiasz się - to ważne by mieć swoje zdanie.

Teraz moja riposta, niestety nie obejdzie się bez:).

"...Jestem wielkim pasjonatem kobiet, nie chcę ograniczać się do tej jednej, jest tyle pięknych i zmysłowych kobiet, je tez chcę poznać ..."

Napisałeś jednoznacznie o co Ci chodzi. Chcesz je poznać ale Twoje słowa mówią wprost w jakim celu chcesz je poznać.
Cel poznania napisałeś tutaj też.

"... Dlaczego mimo to ,że szanuję kobiety, jestem bardzo pomocny, próbuje je rozbawić i prawię komplementy,nie potrafię poderwać dziewczyny... patrząc na kobietę myślę tylko co ja bym z nią zrobił gdyby mi się oddała. ..

... Po kilkunastu niepowodzeniach stwierdziłem ...
"

To samo zaznaczyła już psota, która dostała ode mnie pochwałę za to.

Wniosek dla Ciebie.

Jak chcesz być PUA to przyjmij po męsku posty, które Ci się nie podobają a nawet lekko zakrawają na obrazę Twojej osoby. Korona Ci nie spadnie. Masz się wzmocnić mentalnie, psychicznie. Stać się całkowicie odpowiedzialny za to co mówisz i robisz. Bez tego nie będziesz prawdziwym facetem.

pez1986

każde słowa krytyki są dla mnie na wagę złota....
tyle, że strasznie jestem wybuchowy i od razu się unoszę ...

oczywiście odpowiem Ci na te słowa byś mógł bardziej mnie zrozumieć:
bardzo lubię poznawać nowe osoby ....w szczególności kobiety,
jakiś czas temu zauważyłem, że nie jestem w stanie ich zaciekawić i zbudować swojego attract , dlatego postanowiłem przeprowadzić parę doświadczeń i wnioski które wyniosłem masz opisane w tym zdaniu ".. Po kilkunastu niepowodzeniach stwierdziłem ... "