Powrót JEDI

Trompka

Dzień dobry

Kilka lat temu zawitałem na NLSowskie forum o uwodzeniu (istnieje to jeszcze?) Zupełnie przypadkiem i niechcący, szukałem po prostu sposobu, na łatwiejsze radzenie sobie w interakcjach damsko męskich. Z tamtąd trafiłem na jedno potem drugie potem trzecie polsko i angielsko języczne forum o uwodzeniu. W krótkim czasie stałem się teoretycznym ekspertem.
Szittesty, ajołaje, body lengłidże i inne wynalazki przestały być mi obce i wiedziałem o nich niemal wszystko. Byłem częstym gościem na wielu forach i zgłębiałem tajniki PUA w sobie właściwym tempie (Nigdy nie stałem się madafakiem pokroju Stilla czy Elvisa, którzy to samym spojrzeniem wyciskają laskom soki z kroczy)

W tym czasie zaliczyłem kilka mniej lub bardziej udanych LTRów i zawsze na czas tych LTRów zawieszałem moją aktywność w społeczności. Byłem wychowywany w rodzinie katolickiej i do czasu skończenia liceum nie myślałem nawet, że kiedykolwiek będę uprawiał seks przed ślubem.

Moja ostatnia przerwa była spowodowana czymś innym. Zauważyłem, że się zmieniłem. Na prawdę się zmieniłem. Podchodziłem coraz częściej do kobiet, ale patrzyłem na nie bardzo przedmiotowo. W głowie miałem setki rutyn i wszystko co babki robiły rozpatrywałem w kategoriach IOI/ST.

Stwierdziłem, że fora o PUA zmieniły mnie, bo kiedyś zależało mi na znalezieniu dziewczyny, a teraz tylko na ruchaniu. Kiedys byłem dobrym katolikiem i człowiekiem z sercem na dłoni, a stałem się... sam nie wiem kim.

Powiedziałem sobie:

"DUDE! Wiesz już dosyć. Teraz zacznij być sobą."

I przestałem odwiedzać internetowe strony o uwodzeniu. Mój najdłuższy rozbrat z PUA trwał 8 miesięcy i w tym czasie zauważyłem jedno.

ZMIENIŁEM SIĘ (suprise?)

Tyle, że tym razem chodzi mi o to, że cała ta teoria PUA (połączona ofc z praktyką kilku lat niezbyt intensywnych treningów) wsiąknęła trochę we mnie. Najważniejsze zmiany:

BL = Przestałem łazić jak cipa. Zacząłem chodzić z wyprostowanymi plecami, broda powyżej horyzontu, uśmiech oczami. Mowa ciała zdecydowanie się u mnie poprawiła

IG = Dalej widząc piękną dziewczynę mam spinkę jak cholera, ale w sprzyjających okolicznościach potrafię podejść.

Poza tym nie myślę już o rutynach w rozmowie z kobietami, nie analizuję, nie szukam ST czy IOI. Teraz odbywa się to u mnie tak, że rozmowa płynie sama. Nauczyłęm się też czuć komfortowo w ciszy. Nie muszę wcale gadać z laską, żeby czuć się dobrze. ST??? Zbijam naturalnie (tak mi się wydaje) i najczęściej dopiero po fakcie uświadamiam sobie (o k**** to był ST. Ale jej odpowiedziałem Very Happy

). Stałem się takim jakby naturalem???

Wielu moich kumpli mówiło mi z resztą tak:

"Przecież Ty byłeś naturalem, tylko napchałeś sobie do głowy tego PUA gówna i przez to masz tylko kłopoty"

Fakt, że w podstawówce i w liceum miałem zawsze tonę adoratorek (z reguły nie w moim ratingu niestety) Jestem otwartym gościem, który w odpowiednim gronie jest socjalnym zwierzęciem, emanującym energią, ale często w nowym gronie pojawia mi się blokada i analizowanie. Myślenie typu:

"A jak oni spojrzą na to zachowanie?"

Poza tym w moim zawodzie jestem prawie celebrytą. Tzn ludzie z kręgu mnie znają i szanują, bo wiedzą, że jestem zajebisty w tym co robię i że jeśli mnie zatrudnią, to mają pewny sukces. To też dodaje mi kozactwa trochę, bo mogę się polansować robiąc to w czym jestem najlepszy.

Taaa. To se pogadałem. Dlaczego wróciłem? Bo ostatnio miałem ciekawą akcję, której ni cholera nie potrafię zrozumieć. Laska mnie trochę zamotała i nie wiem co mam myśleć. Pomyślałem, że zapytam bardziej doświadczonych graczy OCB.

===TUTAJ=== link do FR'a, który sprawił, że wróciłem na stare PUA śmieci

Moje cele związane z PUA? Nie wiem sam. Nie jestem pewien czy mam duszę puasa, ale nie zaszkodzi dać sobie drugiej szansy...

Pozdrawiam braci graczy.
I gratuluję tym, którym chciało się czytać tę ścianę tekstu do końca.